Jak nosić klapki i sandały zgodnie z zasadami savoir-vivre?
Nie po to odkrywasz stopy, żeby je zasłaniać
Chyba wszyscy już wiedzą, że do sandałów nie nosi się skarpet. Co prawda memy o tym modowym faux-pas dotyczyły głównie mężczyzn (w ręce obowiązkowo trzymali reklamówkę z logo popularnego marketu) niemniej panie też potrafią mieć to i owo na sumieniu. Wiadomo, że nie sięgną po białe, bawełniane skarpety, ale zdarza się, że przy wkładaniu pończoch ręka im nawet nie zadrży - choć na pewno nie wszystkim.
A przecież sandały i klapki zostały stworzone po to, by uwolnić stopy latem! Nie ma tu miejsca na żadne, najcieńsze nawet pończoszki. No i umówmy się, wcale to dobrze nie wygląda.
Kiepsko wyglądają też zaniedbane stopy damskie w sandałach i klapkach. Jeśli nie robimy tego cały rok, zróbmy przynajmniej na początku sezonu letniego – idźmy do pedikiurzystki!
Gdzie można iść w sandałach i klapkach?
Łatwiej chyba powiedzieć, gdzie nie. Wszystko, co nie zakazane, jest dozwolone
Elegancja i eksponowanie stóp trochę się kłócą, szczególnie przy bardzo oficjalnych okazjach. Na pewno więc nie wypada zakładać lekkiego i typowo letniego obuwia do pracy (chyba że dress code jest naprawdę liberalny), na ważne spotkanie (nie mówimy tu o randce), do urzędu (typu ambasada, pani w urzędzie gminy na nasze nogi nie zwróci uwagi), do teatru, filharmonii, ponoć nawet do kościoła. Przy czym to ostatnie, przynajmniej w naszym kraju, nie jest jakoś ściśle przestrzegane. Za granicą warto się dyskretnie rozejrzeć, zanim wejdziemy do kościoła w sandałach.
Co nam pozostaje? Puby, kawiarnie, restauracje (no może niekoniecznie te z pięcioma gwiazdkami Michelin), parki, plaże, deptaki… Jest lato. W wygodnych sandałach można iść, gdzie oczy poniosą. No… prawie. Trzeba pamiętać, że nie każdy sandał to sandał trekkingowy. Za to wszystkie można założyć na spotkanie z przyjaciółkami.
Jak wyglądają sandały?
Pytanie niby banalne, ale… jak wyglądają sandały? Wszystkie łączy jedno: odkryte palce i pięty. Dzieli natomiast cała reszta. Mogą być płaskie, na słupku, koturnie lub na szpilce. Skórzane lub materiałowe.
Matowe lub błyszczące. Zrobione z subtelnych cienkich paseczków lub pojedynczej, szerokiej cholewki. Niektóre z nich to prawdziwe bestsellery modowe.
W przypadku klapek możliwości jest jeszcze więcej, bo zaczynamy od modeli sportowych, gumowych, a kończymy na klapkach, którym niewiele brakuje, by nosić miano butów eleganckich. Właściwie wystarczyłoby zakryć palce i pięty…
Do czego można nosić sandały i klapki?
Do wszystkiego, co zakładamy na siebie latem. Klapki i sandały lubią nie tylko bezpośrednie towarzystwo naszych nóg. Świetnie czują się zarówno przy krótkich, jak i długich spódnicach. Nieobce im są spodnie do kostek i szorty. Klapki przydadzą się też na plaży. Będą pasowały do każdego kostiumu kąpielowego. Wystarczy zadbać o kolor.
Natomiast trzeba pamiętać, że buty na płaskiej podeszwie optycznie skracają nogi. Klapki i sandały też nie są wolne od tej przypadłości. Jeśli decydujemy się na takie obuwie, to trzeba być radykalnie konsekwentną – rezygnujemy ze wszelkich długości pośrednich. Krótka spódniczka lub krótkie spodnie – to świetny wybór do stylizacji z klapkami lub sandałami na płaskiej podeszwie. Można też odwrotnie – długie spodnie lub spódnica co prawda ukryją nogi, ale ładnie wyeksponują ich długość. Natomiast wszelkie długości do kolan wręcz błagają o but na obcasie, przynajmniej kilkucentymetrowym.
